Tradycyjne formy pasterstwa na Huculszczyźnie

Tradycyjne formy pasterstwa na Huculszczyźnie

Robert Kubit

Początki pasterstwa na Huculszczyźnie związane są z napływem w górskie obszary Karpat Wschodnich ludności wołoskiej. Proces ten rozpoczął się w XIV-XV w. i związany był z kolonizacją na prawie wołoskim. Pozostałością po tej kolonizacji jest występujące do dnia dzisiejszego nazewnictwo terenowe, wywodzące się z języka rumuńskiego i tradycje pasterskie. Korzeni ich należy szukać w asymilacji ludności wołoskiej i ruskiej, z której wytworzyła się grupa górali – Hucułów.

Huculi to jedna z trzech, obok Łemków i Bojków, grup etnicznych górali pochodzenia ruskiego i wołoskiego. Zamieszkują oni obecnie ukraińską i rumuńską część Karpat Wschodnich – Czarnohorę, wschodnie Gorgany, Świdowiec, Połoniny Hryniawskie, Beskidy Pokucko-Bukowińskie i część Karpat Marmaroskich. Nazwa Hucuł pochodzi z rumuńskiego hotul – dzielny człowiek, zabijaka, opryszek. Stanowią oni interesującą mieszaninę antropologiczną i kulturową. Niezależność związana z zamieszkaniem w obszarach górskich, koczowniczy charakter trybu życia, ukształtowały lud pełen honoru, dumy i odwagi. Ważną rolę odgrywało również poczucie romantyzmu i pierwotnej szlachetności. Huculi od narodzenia żyli w świecie demonów, czarów i magii. Wymieszanie ludnościowe i językowe, a także obyczajowe, spowodowało, że folklor huculski stał się wyjątkowo bogaty. Dominują w nim związane z pasterstwem elementy wołoskie oraz ukraińskie.

Najważniejszym zajęciem w życiu Hucułów było pasterstwo. Zasiedlili oni wysoko położone obszary górskie i przeszli z koczowniczego trybu życia na osiadły. Sprzyjały temu naturalne warunki – rozległe połoniny, śródleśne polany i obfitujące w paszę łąki. Wypasano wszystkie rodzaje bydła. Przede wszystkim krowy, konie, owce, woły i kozy.

Początek sezonu wypasowego wynikał z warunków atmosferycznych występujących na połoninach. Uzależniony był od ilości śniegu i nasłonecznienia połonin objętych wypasem. Według kalendarza greckokatolickiego obowiązującego na Huculszczyźnie, 6 maja przypada dzień św. Jura – Jerzego, symbolizujący zbliżanie się wyjścia ze zwierzętami na połoniny. Natomiast 22 maja, w dniu św. Mikołaja rozpoczyna się sezon pasterski. Huculi święcili wtedy sól dla zwierząt i krowie mleko. Uroczyste i oficjalne rozpoczęcie sezonu pasterskiego miało miejsce zwykle na przełomie maja i czerwca. Nazywane jest do dnia dzisiejszego połoninskim chidem. Zależne było od stanu paszowisk i zejścia śniegów. Towarzyszyło temu pierwsze próbne dojenie, nazywane podaj na miru. Celem jego było sprawdzenie mleczności owiec na sezon wypasowy.

Pastwiska położone na połoninach były własnością bogatych huculskich gazdów – gospodarzy. Końcem XIX w. część ich na drodze kupna lub za długi dostała się w ręce zamożnych Żydów. Wykup połonin przez Żydów rozpoczął się po rozpadzie własności gromadzkiej w 1848 r. Prowadzili oni intensywną eksploatację pastwisk, wprowadzając na nie zbyt dużą obsadę zwierząt. Dane z końca lat 30. XX w. podają, że w Karpatach Wschodnich w granicach II Rzeczypospolitej własność żydowską stanowiło 18.6% połonin.

Sezonowe gospodarstwo pasterskie należało do właściciela połoniny – deputata, który zatrudniał wataha – bacę. Musiał on być osoba bogatą. Zajmował się organizowaniem gospodarstwa pasterskiego i odpowiadał za cały wypas. Posiadał dużą władzę, wyznaczał pastwiska, rozdzielał żywność i na zakończenie wypasu zajmował się regulowaniem wynagrodzenia dla pasterzy i właścicieli stad. Do jego zadań należało też ogłoszenie terminu rozpoczęcia wypasu – wesnowanie, a także werbunek pasterzy. Watah sprawował również funkcję lekarza. Było to stanowisko wysoko postawione w miejscowej hierarchii. Przekazywano je często z pokolenia na pokolenie.

Na huculskich połoninach przez wataha zatrudniani byli honinnycy – młodzi chłopcy. Do ich zadań należało utrzymanie ognia, noszenie wody i prace pomocnicze.

W skład trzody gospodarstwa pasterskiego położonego na połoninie wchodziło wiele gatunków zwierząt. Owcami opiekował się wiwczar, baranami i jałowymi owcami jałoczar. Natomiast bydło rogate znajdowało się pod opieką korowara, nazywanego również hajdejem. Stadami wołów opiekowali się bowharzy. Często na połoninach wypasano także konie, za które odpowiedzialny był stador i kozy wypasane przez kozara.

Najważniejszym budynkiem, stanowiącym bazę gospodarstwa pasterskiego była staja – miejsce schronienia dla pasterzy i miejsce przeróbki mleka. Nazwa pochodzi od szałasu stanowiącego rodzaj kryjówki i schronienia. Związana jest z nazewnictwem staroruskim. Staję budowano z drewna, w konstrukcji zrębowej. Składała się z przedsionka – piddaszja i dwóch pomieszczeń: waternika i komory. W waterniku przez cały okres wypasu płonęła watra, uroczyście rozpalana podczas rozpoczęcia wypasu. Na jednej z ław sypiał tam także watah. W komorze przechowywano sprzęty pasterskie i wyprodukowany nabiał. Pomiędzy tymi dwoma pomieszczeniami przytwierdzony był werkluch – ruchome drewniane ramię, zbliżone kształtem do litery L. Zawieszano na nim kocioł, który służył do przetwarzania mleka, produkcji nabiału i przygotowywania jedzenia dla pasterzy.

Budowano także mniejsze szałasy – kołyby, wznoszono stajki i zastajki. Były to niewielkie szałasy, służące jako schronienie nocne dla pasterzy. Przykrywano je jednospadowym daszkiem, pokrytym korą świerkową lub gałęziami. W środku stajki znajdowała się niewielka prycza, wyścielona mchem i gałęziami.

Zakończenie sezonu wypasu w górach objęte było pewnymi nakazami i wierzeniami. Po spakowaniu sprzętu pasterskiego czekano na wygaśnięcie watry – ognia w staji. Obowiązywał zakaz wygaszania ognia. Huculi wierzyli, że pasterze, którzy zgaszą watrę muszą wkrótce umrzeć. Nikt nie miał prawa wejść do staji czy kołyby przez kilka dni po zgaśnięciu ognia. Szałas zajmowany był przez demona – marę, który opiekował się nim. Miał to być duch człowieka zmarłego szybką śmiercią.

Zwyczajowo, według kalendarza wschodniego, wypas bydła kończył się w dzień Matki Boskiej Zielnej – Wniebowzięcie Matki Bożej tzw. Perszej Bohorodyci, Uspenije Bohorodyci. Przypadało to na 28 sierpnia. Stada owiec natomiast opuszczały połoniny po 21 września. Obchodzono wtedy dzień Matki Boskiej Siewnej – Narodzenie Matki Bożej tzw. Druha Bohorodycia. Na połoninach położonych niżej część bydła pozostawała przez dłuższy czas odżywiając się sianem, które było magazynowane w stogach.

Liczba owiec wypasanych w XIX w. na całej Huculszczyźnie mogła dochodzić nawet do 200 tys. sztuk rocznie. W 1925 r. w północnej części Huculszczyzny, będącej w granicach Polski, wypasano łącznie 49400 owiec, 2310 koni, 3300 krów i 7890 bydła jałowego. Poszczególne rodzaje bydła wypasano razem, co było charakterystyczną cechą życia pasterskiego na Huculszczyźnie. Personel pasterski składał się z 1171 osób. Wypasano owce czarne, stanowiące 80% pogłowia. Większość opracowań wydanych przed 1939 r. podaje, że dominującą rasą owiec był znany także na Podhalu cakiel. Stada należały do Hucułów mieszkających w pobliżu miejsc wypasowych oraz miejscowości położonych dalej, w okolicach Kosowa i Rachowa. Wypasano nawet bydło i owce należące do mieszkańców wsi znajdujących się poza Huculszczyzną, odległych od 100 do 150 km od terenów wypasowych.

Ważną rolę w rozwoju pasterstwa w Czarnohorze odegrała powstała w 1899 r. Stacja Botaniczno-Rolnicza, położona na Połoninie Pożyżewskiej. Była Oddziałem Połoninnym Krajowej Stacji Botaniczno-Rolniczej we Lwowie. Badano w niej wydajność pastwisk wysokogórskich. Początkiem XX w. powstała również nowoczesna mleczarnia w Dzembronii. W placówkach tych wykorzystywano sprawdzone wcześniej metody wypasów z Alp Austriackich i Szwajcarskich. Po południowej stronie Karpat, na Zakarpaciu, budowano od 1906 r. państwowe serownie i mleczarnie. Placówki takie powstały w zachodniej Czarnohorze, w masywie Połoniny Szumnieskiej, Rohnieskiej i Szeszula. Przy budowie tych gospodarstw, w celach transportowych, powstawały całe systemy górskich dróg – płajów. Służyły one do wywozu produktów mleczarskich z połonin do pobliskich miejscowości. Produkty z czarnohorskich gospodarstw były popularne i znajdowały odbiorców również w ośrodkach miejskich, trafiając nawet do Budapesztu. W okresie międzywojennym, po przerwie spowodowanej działaniami I wojny światowej, placówki te funkcjonowały do 1939 r.

Po II wojnie światowej – w wyniku zmian ustrojowych – Huculszczyzna w większości znalazła się w granicach Związku Radzieckiego. Połoniny będące przez wieki własnością prywatną zostały upaństwowione. Rozpoczęły działalność sowieckie gospodarstwa pasterskie. W 1952 r. połoniny zostały w większości przekazane kołchozom. Wybudowano duże budynki gospodarcze, przeznaczone dla inwentarza i ludzi. Organizowano objazdowe seanse filmowe, czytelnie i biblioteki. Tradycyjne kultura pasterska, kultywowana i pielęgnowana przez wieki, uległa zmianie. W 1991 r., po powstaniu niepodległego państwa ukraińskiego i w wyniku transformacji gospodarczej, zmianom uległo również pasterstwo w Karpatach ukraińskich.

Po likwidacji kołchozów nastąpiła prywatyzacja gospodarki pasterskiej. Pomimo zmian prywatni właściciele połonin nadal napotykają dużo problemów i utrudnień. Dotyczy to głównie instytucji zarządzających lasami na Ukrainie. W miejscach, gdzie nie prowadzono wypasów, nastąpiło wtórne zalesienie. Wycięcie nowo wyrosłych drzew na górskich pastwiskach wymaga zgody instytucji państwowej – zarządu lasów. Zgodę taką bardzo trudno jest uzyskać. Oczyszczenie połonin z samosiejek jest głównym zadaniem dla odzyskujących dawną własność Hucułów. Zajmują one obecnie ok. 40% dawnej powierzchni połonin.

Dominującym kierunkiem w gospodarce pasterskiej jest obecnie wypas bydła i owiec. Bydło reprezentowane jest przez krowy mleczne, jałówki i byczki. W ostatnich latach wypasa się mniej jałowizny, a więcej byczków i jałówek. Wypas bydła koncentruje się na połoninach położonych niżej, łatwo dostępnych i dobrze nasłonecznionych. W tych miejscach buduje się nowe osiedla pasterskie, które są zamieszkiwane sezonowo. Natomiast owce są wypasane na dużym obszarze, w wyższych partiach połonin. Popularny jest również wypas kóz, które dołączane są do owiec. Na połoniny Świdowca spędza się również konie, które pasą się luzem przez cały sezon. Na ograniczoną skalę ma również miejsce hodowla świń.

Na Huculszczyźnie, pomimo powojennych zmian własnościowych i obecnych przeobrażeń gospodarczych, zachowało się tradycyjne pasterstwo wysokogórskie. W chwili obecnej funkcjonuje w Czarnohorze ok. 40 sezonowych gospodarstw pasterskich. Największa ich ilość występuje w zachodniej części tych gór, w masywie Pietrosa i Szeszula. Pasterstwem zajmują się tam mieszkańcy sąsiadujących z połoninami wsi, np. Kwasów, Roztok i Bogdana. We wschodniej Czarnohorze wypasają stada pasterze z Babina koło Kosowa i Rachowa.

Literatura – wybór:
  1. Czarnohora. Przyroda i człowiek, red. M. Troll, Kraków 2006.
  2. Czarnohora. Mapa turystyczno-nazewnicza w skali 1 : 60 000, W. Krukar, M. Troll, Krosno 2010.
  3. Góry Huculszczyzny, red. A. Wielocha, Kraków 2008.
  4. J. Gudowski, Ukraińskie Beskidy Wschodnie. Monografia krajoznawcza, Warszawa 1997, t. 1.
  5. J. Janów, Słownik huculski, Kraków 2001.
  6. W. Kubijowicz, Życie pasterskie w Beskidach Wschodnich, „Prace Instytutu Geograficznego Uniwersytetu Jagiellońskiego”, Kraków 1926.
  7. Pasterstwo na Huculszczyźnie. Gospodarka, kultura, obyczaj, red. J. Gudowski, Warszawa 2001.
  8. Szlakami Huculszczyzny, Katalog wystawy, Krosno 2008.
  9. W. Szuchiewicz, Huculszczyzna, t. 1-2, Kraków 1902.

Opublikowano

w

przez

Tagi:

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *